strona główna Sport Ćwierć wieku potrzebowała Stalówka by wygrać z GKS Bełchatów.

Ćwierć wieku potrzebowała Stalówka by wygrać z GKS Bełchatów.

by admin
439 wejść

Po 25 latach Stal Stalowa Wola pokonuje „Brunatnych” .Stało się to dzięki bramce z ostatniej minuty doliczonego czasu gry. Dla bełchatowian to druga porażka z rzędu, która powoduje spadek na 6. miejsce w tabeli 2 ligi.

Mecz lepiej zaczęła ekipa PGE GKS Bełchatów. Już w 5. minucie Bartłomiej Bartosiak uderzył z dystansu a futbolówka trafiła w poprzeczkę, po czym znalazła się na głowie Bartosza Biela, ale jego dobitka wylądowała w dłoniach bramkarza. W 28. minucie nastąpiło otwarcie wyniku.

Różnicę zrobił Emile Thiakane, który po indywidualnej akcji zagrał świetnie do Biela a nasz skrzydłowy z bliskiej odległości od bramki gości wbił futbolówkę do siatki. Giekaesiacy do ok. 40 minuty prezentowali się lepiej, często dośrodkowywali w pole karne Stali, ale nie zdołali pokonać po raz drugi Łukasza Konefała. Końcówka pierwszej połowy należała do „Stalówki”. Najpierw strzał w światło bramki wybronił Paweł Lenarcik potem piłka pofrunęła nad poprzeczką, następnie po strzale jednego z zawodników gości piłka poleciał obok spojenia. Wreszcie w doliczonym czasie padł gol dla Stali, ale po konsultacji sędziowie go nie uznali z uwagi na pozycję spaloną.

Drugą połowę lepiej zaczęli gości, bo piłka po uderzeniu rywala głową trafiła w słupek. W 60. minucie zaczął się dramat wciąż prowadzących gospodarzy. Po faulu z boku rywala, sędzia wyrzucił z boiska Emile Thiakane, co okazało się brzemienne w skutkach dla losów meczu. Szkoda tylko, że sędziowie nie byli tak skrupulatni przy licznych faulach piłkarzy ze Stalowej Woli…

W każdym razie gra w osłabieniu odbiła się na grze ofensywnej „Brunatnych”, ponieważ tak naprawdę udało się stworzyć jedna bardzo groźną sytuację, gdy w 79. minucie Patryk Mularczyk strzelił z pola karnego nad poprzeczką. To było już przy stanie 1:1, bowiem w 72. Minucie po kontrze i indywidualnej akcji Adriana Dziubińskiego na tablicy pojawił wynik remisowy. Wcześniej Lenarcik zdołał wybronić jakimś cudem uderzenie rywala z dystansu a potem jeszcze dwukrotnie ratował zespół przed utratą gola. Niestety w czwartej minucie doliczonego czasu gry skapitulował przy uderzeniu głową Sebastiana Łętochy.

W dzisiejszym spotkaniu po raz 250 w oficjalnym spotkaniu w barwach “Brunatnych” zobaczyliśmy Patryka Rachwała, który reprezentował nasz klub w rozgrywkach Ekstraklasy, 1 ligi, 2 ligi, Pucharu Polski, Pucharu Ekstraklasy, Superpucharu Polski oraz eliminacjach Pucharu UEFA.

Przed naszym zespołem mecz o awans do 1/16 Pucharu Polski z pierwszoligową Garbarnią Kraków. To spotkanie już w środę o godz. 18:30  na stadionie przy Sportowej.

PGE GKS Bełchatów – Stal Stalowa Wola 1:2
Bartosz Biel 28. – Adrian Dziubiński 72., Sebastian Łętocha 90.

PGE GKS: 1. Paweł Lenarcik – 70. Marcin Sierczyński, 3. Marcin Grolik, 5. Damian Michalski, 2. Mateusz Szymorek – 8. Paweł Czajkowski (83, 20. Patryk Rachwał), 17. Marcin Ryszka – 30. Bartosz Biel (89, 59. Przemysław Zdybowicz), 19. Patryk Mularczyk (80, 9. Hubert Tylec), 11. Émile Thiakane – 7. Bartłomiej Bartosiak (67, 16. Mikołaj Grzelak)

Stal: 12. Łukasz Konefał – 2. Adam Waszkiewicz, 26. Grzegorz Janiszewski, 24. Fryderyk Stasiak, 16. Bartosz Sobotka – 14. Michał Mistrzyk, 10. Piotr Mroziński, 13. Przemysław Stelmach, 23. Adrian Dziubiński, 6. Michał Trąbka – 9. Michał Kitliński (66, 5. Sebastian Łętocha).

żółte kartki: Biel – Waszkiewicz, Trąbka, Stelmach.
czerwona kartka: Émile Thiakane 
sędziował: Mateusz Bielawski (Katowice)
Widzów: 1.205

źródło: gksbelchatow.com / foto: Jakub Michel

źródło: gksbelchatow.com / foto: Jakub Michel

Może Cię zainteresować

dodaj komentarz