W ręce dzielnicowych z bełchatowskiej komendy trafił 42-latek podejrzany o kradzież felg samochodowych i walizki podróżnej. Mundurowi zatrzymali podejrzanego podczas pełnionego obchodu, chwilę po otrzymaniu sygnału o kradzieży walizki podróżnej ze stoiska na targowisku miejskim. Kradzież to przestępstwo zagrożone karą do 5 lat wiezienia.
Wieczorem, 6 lutego 2019 roku bełchatowska policja została zawiadomiona o kradzieży 20 kompletów felg aluminiowych różnych marek. Właściciel firmy znajdującej się na terenie miasta, gdzie miała miejsce kradzież, oszacował straty na 10000 zł.
Zawiadamiający podał jednocześnie, że 6 kompletów felg sam już odnalazł na terenie punktu skupu złomu. Policjanci, z udziałem pokrzywdzonego, wykonali oględziny, zabezpieczyli odnalezione felgi i zaczęli pracować nad wykryciem sprawców kradzieży.
Następnego dnia około godziny 13.00 oficer dyżurny otrzymał sygnał o kradzieży walizki podróżnej ze stoiska handlowego na targowisku miejskim. Pokrzywdzona podała, że biegła za złodziejem, który z łupem wsiadł do samochodu i odjechał. Bełchatowianka zapamiętała numery rejestracyjne pojazdu i przekazała je policji.
Dzielnicowi ustalili, że samochód o podanych wyróżnikach jest też związany ze sprawą kradzieży felg. Poszukiwany samochód, w którym podróżowało 3 mężczyzn, mundurowi namierzyli na ulicy Pabianickiej. Dzielnicowi zatrzymali auto na ulicy Wojska Polskiego. Okazało się, że kierujący oplem ma w organizmie ponad promil alkoholu i nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.
W sprawę włączyli się bełchatowscy kryminalni i śledczy, którzy ustalili, że sprawcami kradzieży felg są dwaj notowani bełchatowianie, w wieku 42 i 50 lat. W prowadzonej sprawie dotychczas zarzuty usłyszało dwóch mężczyzn. 42-letni bełchatowianin usłyszał zarzuty kradzieży felg aluminiowych oraz kierowania autem w stanie nietrzeźwości w okresie sądowego zakazu.
Podejrzany przyznał się i złożył wyjaśnienia. Mężczyzna odpowie też za kradzież walizki. 35-latek usłyszał zarzut paserstwa, tj. pomocy w sprzedaży skradzionych felg. Przestępstwo kradzieży i paserstwa, to czyny zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności. 52-letni bełchatowianin przyznał, że skradzioną przez kolegę walizkę sprzedał w lombardzie.