Świat siatkówki okrył się żałobą z powodu śmierci słynnego hiszpańskiego siatkarza i trenera – Miguela Angela Falaski. Szkoleniowiec Saugella Monza zmarł w hotelu we Włoszech. Miał 46 lat.
Miguel Angel Falasca, trener zespołu Saugella Monza, miał zawał serca w pokoju hotelowym. Były siatkarz nie żyje! – poinformowały w sobotę (22 czerwca) włoskie i hiszpańskie media.
Smutną wiadomość przekazał dziennikarzom były kolega z parkietu i przyjaciel Falaski, Jose Luis Molto. Według jego relacji, 46-letni szkoleniowiec uczestniczył we Włoszech w uroczystościach ślubnych drugiego trenera drużyny z Monzy. W piątek wieczorem Hiszpan poczuł się źle.
Do hotelu wezwano służby medyczne, ale lekarzom nie udało się uratować byłego sportowca. Stwierdzono śmierć w wyniku zawału serca. Żona Falaski wyjechała już do domu, by w tym trudnym okresie być razem z dziećmi pary.
źródło: SportoweFakty / foto: Karol Słomka