Zarząd PGE Skry postanowił, że przez najbliższy sezon koszulka z numerem “10” będzie zastrzeżona. Wszystko, by upamiętnić zmarłego Miguela Angela Falaskę, byłego zawodnika i trenera bełchatowskiego zespołu.
Falasca niespodziewanie zmarł 22 czerwca, a informacja poruszyła całe siatkarskie środowisko. Hiszpan był również zasłużony dla PGE Skry, bo w klubie spędził osiem lat i zdobywał wiele sukcesów, zarówno jako rozgrywający, jak i trener.
– To bardzo przykra sytuacja i ludzka krzywda, która spotkała rodzinę Miguela Angela Falaski, czyli człowieka przez tak długi okres związanego z PGE Skrą. Najpierw był naszym zawodnikiem, z którym odnosiliśmy wiele sukcesów: trzy mistrzostwa Polski, do tego medale Ligi Mistrzów i Klubowych Mistrzostw Świata. Potem, gdy już kończył karierę zawodniczą, powierzyłem mu funkcję pierwszego trenera i zdobyliśmy kolejne mistrzostwo. To wszystko schodzi jednak na dalszy plan, bo taka ludzka tragedia jest nie do opisania. Łączymy się w smutku i bólu z żoną i dziećmi Miguela – powiedział Konrad Piechocki, prezes PGE Skry.
Decyzją zarządu klub postanowił, że koszulka z numerem “10” będzie przez najbliższy sezon zastrzeżona. – To ukłon w stronę Miguela, który dzięki temu symbolicznie wciąż będzie z nami w hali Energia – dodaje Piechocki.
źródło: PGE SKRA Bełchatów