W związku z wieloma zapytaniami wpływającymi na naszą skrzynkę mailową, dotyczącą projektu miękkiego nr 7 Budżetu Obywatelskiego dotyczącego kastracji, sterylizacji i czipowania psów i kotów, skontaktowaliśmy się z UM w Bełchatowie oraz z kilkoma wymienionymi niżej lecznicami weterynaryjnymi.
Otrzymaliśmy taką odpowiedź:
16 kwietnia miasto wysłało zapytanie ofertowe do czterech bełchatowskich gabinetów weterynaryjnych dotyczące: przeprowadzenia kastracji, sterylizacji, znakowania zwierząt właścicielskich i kotów wolno żyjących na ternie Miasta Bełchatowa. Żaden z nich: Gabinet Weterynaryjny Ved-Medica, Przychodnia Weterynaryjna Dr-Vet, Przychodnia dla Zwierząt Tęczowa, Gabinet Weterynaryjny Tajka – w określonym czasie, tj. do 25 kwietnia nie udzielił nam odpowiedzi. Ponowne zapytanie ofertowe zostało przesłane 14 maja – tym razem do sześciu lokalnych gabinetów weterynaryjnych (Gabinet Weterynaryjny Ved-Medica; Przychodnia Weterynaryjna Dr-Vet; Przychodnia dla Zwierząt Tęczowa, Gabinet Weterynaryjny Tajka, Przychodnia Weterynaryjna AS, Gabinet Weterynaryjny przy ul. Piłsudskiego). Dodatkowo pracownicy Wydziału Inżynierii i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Bełchatowa telefonicznie kontaktowali się ze wspominanymi lekarzami weterynarii, aby potwierdzić czy przesłane zapytanie do nich dotarło. Ostatecznie – do wskazanego terminu, tj. 25 maja – nie wpłynęła żadna oferta, co za tym idzie postępowanie zostało bez rozstrzygnięcia. Biorąc pod uwagę brak zainteresowania ze strony bełchatowskich gabinetów weterynaryjnych, realizacją tego projektu miasto na ten moment zrezygnowało z tego zadania. Niewykluczone jednak, że w przyszłości wrócimy do takiego projektu.
Skontaktowaliśmy się także z przychodniami weterynaryjnymi. Na 5 wymienionych w piśmie lecznic weterynaryjnych tylko jedna otrzymała zapytanie ofertowe. Nie było tym bardziej żadnego kontaktu telefonicznego.
7 komentarzy
Nie wierzę, że weterynarze w Bełchatowie są obojętni na dobro zwierząt. I dlaczego zapytanie nie zostało wysłane do wszystkich gabinetów w Bełchatowie?
Dziwne.przeciez jest wiele innych gabinetów weterynarii w Bełchatowie jak i na obrzezach
Dobro zwierząt ??? To weź się wykastruj.
Myślisz, że to jest obojętne dla zdrowia zwierząt? To jest okaleczanie zwierzęcia i rujnowanie mu zdrowia i psychiki.
Rutynowe kastrowanie np. w schroniskach dla zwierząt powinno być zakazane, nie każdy chce mieć okaleczone hormonalnie , a co za tym idzie fizycznie i psychicznie zwierzę. Chcesz przygarnąć np. stróżującą rasę psa i taki pies wykastrowany traci już cechy stróża i staje się pieskiem pokojowym.
To jest chore co się robi zwierzętom w imię ich “dobra”. Robi się to wyłącznie dla WYGODY ludzi, tych w schroniskach, w urzędach i właścicieli prywatnych, żeby nie mieli problemu, bo z dobrem zwierząt to nie ma nic wspólnego.
Tak samo z chipami, to właściciel powinien decydować, bo nie każdy chce by jego zwierzę miało chipa ( który też promieniuje falami elektromagnetycznymi i nie jest to obojętne ani dla zdrowia zwierzęcia ani dla człowieka który z nim przebywa ) .
Czemu ma służyć czipowanie ???
Jak ktoś się boi że mu pies zginie i go nie znajdzie to wystarczy do obroży dołączyć mu adres lub nr. telefonu, lub nr rejestracyjny od weta. A jak ktoś się chce pozbyć psa to się go pozbędzie mimo czipa.
Popieram i weterynarzy i urząd miasta, że do tego nie dopuścił.
“Na 5 lecznic tylko 1 otrzymała zapytanie ofertowe. Nie było tym bardziej żadnego kontaktu telefonicznego” TO JEST SKANDAL!!!! Po co była ta sciema z budżetem obywatelskim jak robi się obywateli w bambuko?
Niestety nie tylko gabinety nie chcą brać udziału w darmowych kastracjach. Ludzie albo są obojętni albo dokarmiają zwierzęta i nie kastrują, przez co mnożą sie na potęgę. Nie ma nic złego w dokarmianiu, ale jak juz chcemy mieć na uwadze dobro zwierząt, to w pierwszej kolejności powinna iść kastracja.
Dokładnie. Miejski program zapobiegania bezdomności zwierząt też zakłada tylko pieniądze na dokarmianie kotów wolno żyjących. O kastracji tych zwierząt nic nie ma. Gdzie tu logika?
Koty wolno żyjące same regulują swoją populację i nie mają nadmiaru młodych. Natura jest mądra, nie potrzeba okaleczać zwierząt. W moim bloku są koty od zawsze i nie ma ich nadmiaru.