Bełchatowscy policjanci zatrzymali po pościgu pijanego 42-letniego kierowcę, który mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie uciekał citroenem ulicami miasta. Próbując uniknąć odpowiedzialności ignorował świetlne i dźwiękowe sygnały nakazujące zatrzymanie się. Mężczyzna był już prawomocnie skazany za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości oraz posiadał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Usłyszał już zarzuty. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd.
2 maja 2021 roku, około godziny 23.00 8:00 policjanci z bełchatowskiej drogówki zwrócili uwagę na citroena. Mając podejrzenie, że kierowca może być nietrzeźwy postanowili go skontrolować. Jednak mimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych, które policjanci podawali kierującemu jako znak do zatrzymania się, mężczyzna kontynuował jazdę coraz bardziej agresywnie. Kres jego poczynań nastąpił przy ulicy Wojska Polskiego. Stracił panowanie nad pojazdem i z impetem wjechał na chodnik przed przystanek autobusowy.
Stróże prawa wówczas dynamicznie udaremnili mu dalszą jazdę. Wybiegli z radiowozu i zabrali kluczyki ze stacyjki. Okazało się, że za kierownicą citroena siedział kompletnie pijany 42-latek z Bełchatowa. Mężczyzna był już wcześniej notowany za jazdę po alkoholu. Miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Pirat drogowy został obezwładniony i trafił do policyjnego aresztu. Wydmuchał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
Podejrzany usłyszał już zarzuty. Odpowie za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości i w okresie obowiązującego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo odpowie też za niewykonanie polecenia zatrzymania pojazdu, pomimo wydawania sygnałów dźwiękowych i świetlnych przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego. Jest to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
źródło: KPP Bełchatów
