Zima zaatakowała. Gwałtowne ochłodzenie spowodowało zagrożenie dla osób bezdomnych i nieporadnych. W miniony weekend policjanci dwukrotnie ratowali przed wychłodzeniem nietrzeźwe osoby. W obu przypadkach dyżurnego informowali przypadkowi przechodnie, którym los drugiego człowieka nie był obojętny.
Pierwsze zgłoszenie mundurowi otrzymali w sobotę 24 lutego 2018 roku o godz. 11.30. Zgłaszający, 36-letni mieszkaniec gminy Kleszczów, poinformował o leżącym na ul. Tulipanowej w Kleszczowie nietrzeźwym mężczyźnie. Niedługo po zgłoszeniu pijany 55-latek został odwieziony przez policjantów do domu, gdzie zaopiekowała się nim matka.
Z kolei w nocy z soboty na niedzielę policjanci pojechali na ul. Czyżewskiego w Bełchatowie w związku z informacją o leżącym mężczyźnie. We wskazanym miejscu, pod drzwiami jednego z lokali rozrywkowych, zastali śpiącego na schodach 24-letniego mieszkańca Szczercowa. Mężczyzna był kompletnie pijany. Jak tłumaczył, wyszedł na zewnątrz aby ochłonąć. 24-latek został przekazany pod opiekę rodzinie.
Nie bądźmy obojętni!
Okres zimowy, zwłaszcza przy obecnych ujemnych temperaturach, jest szczególnie niebezpieczny dla osób bezdomnych, samotnych oraz będących pod wpływem alkoholu. Niskie temperatury powodują, że są one bardziej niż w innych porach roku narażone na utratę zdrowia, a nawet życia. Czasami wystarczy jeden telefon, aby uratować komuś życie. Pomóc może każdy, kto widzi człowieka będącego w trudnej sytuacji. To może być bezdomny, nietrzeźwy, osoba starsza albo człowiek chory. Nie traktujmy stereotypowo tych, którzy leżą na ulicy, ławce czy przystanku. Każdemu należy się pomoc. Wystarczy zadzwonić na nr 997 lub 112. Nie bądźmy obojętni i alarmujmy policję lub pogotowie ratunkowe za każdym razem kiedy widzimy, że ktoś narażony jest na wychłodzenie organizmu. Każde, nawet anonimowe zgłoszenie będzie sprawdzone.
źródło:: belchatow.policja.gov.pl/foto: pixabay