Ponad 4 godziny trwały poszukiwania 45-letniego mieszkańca gminy Kleszczów, który po kłótni z żoną wyszedł z domu, zostawiając list pożegnalny. W poszukiwania zaangażowali się policjanci, strażacy oraz pracownicy ochrony kopalni. Tuż po godzinie 23.00 przemokniętego i zziębniętego mężczyznę odnalazł dzielnicowy z Kleszczowa wspólnie ze strażakami z OSP Kleszczów.
Informację o zaginięciu 45-latka policjanci otrzymali 22 października 2018 roku przed godz. 19.00. Zaniepokojona żona poinformowała, że mąż pozostawił list pożegnalny i udał się w kierunku kopalni odkrywkowej, zabierając ze sobą leki.
Natychmiast rozpoczęto poszukiwania, w których brali udział policjanci, strażacy oraz pracownicy ochrony obiektu. Funkcjonariusze przeczesywali teren wyrobiska, sprawdzali pustostany, okoliczne drogi i miejscowości, w których mógł przebywać zaginiony.
Na miejsce poszukiwań dotarł także policjant z psem tropiącym. Z uwagi na porę nocną wykorzystano kamerę termowizyjną będącą na wyposażeniu jednostki straży pożarnej.
Po kilku godzinach w zadrzewionym, trudno dostępnym terenie, około 3,5 km od domu zaginionego, dzielnicowy wspólnie ze strażakami ochotnikami odnalazł 45-latka.
Mężczyzna był wychłodzony i oszołomiony sytuacją. Policjanci i strażacy udzielili mu pierwszej pomocy, a następnie przekazali wezwanej na miejsce załodze karetki pogotowia.
źródło: belchatow.policja.gov.pl/foto: pixabay