Przez kilka dni plac Narutowicza będzie wyłączony z ruchu. Wjechać będą mogli wyłącznie mieszkańcy przyległych posesji i dostawcy. Utrudnienia związane są z wymianą uszkodzonej nawierzchni potrwają kilka dni, jednocześnie sam plac będzie sprzątany i myty, a żywopłoty zostaną przycięte.
Plac Narutowicza po zakończonej 8 lat temu przebudowie stał się prawdziwym centrum Bełchatowa. Podświetlona fontanna, nowa posadzka, ławki i miejsca do parkowania każdego dnia przyciągają setki bełchatowian, którzy nie tylko spacerują, ale także przyjeżdżają do pobliskich restauracji. Do tych ostatnich dojeżdżają także samochody dostawcze. Wszystko to skutkuje koniecznością naprawy miejscami uszkodzonej nawierzchni.
W poniedziałek, 25 marca, zamknięty został wjazd na plac, wjechać mogą wyłącznie osoby mieszkające z przyległych do niego kamienicach i dostawcy. Drogowcy rozpoczęli prace od demontażu uszkodzonych płyt granitowych. Następnie wykonana zostanie nowa betonowa podbudowa, na której ułożone zostaną nowe płyty.
Prace na placu Narutowicza obejmą nie tylko naprawę nawierzchni. Jednocześnie zostanie on posprzątany (zamiatanie ręczne i mechaniczne) oraz umyty (warto nadmienić, że plac jest myty trzy razy w ciągu roku). Poza tym przeprowadzona zostanie także kosmetyka zielenie – żywopłoty znajdujące się przy miejscach parkingowych zostaną przystrzyżone.
Utrudnienia wynikające z remontu nawierzchni potrwają kilka dni. Jak zapewniają pracownicy Wydziału Inżynierii i Ochrony Środowiska magistratu, mieszkańcy będą mogli ponownie wjeżdżać na plac Narutowicza przed końcem marca.
źródło: belchatow.pl
