Home Sport Samobój, poprzeczka, słupek. Zasłużone zwycięstwo GKS-u.

Samobój, poprzeczka, słupek. Zasłużone zwycięstwo GKS-u.

by admin
550 wejść

Mecz 24 kolejki Fortuny 1 ligi zakończył się zwycięstwem podopiecznych Marcina Węglewskiego i choć pierwsze minuty meczu nie wskazywały na wygraną gospodarze spotkania pokazali charakter i już po pierwszych 45 minutach mogli zejść do szatni z wynikiem co najmniej dwóch bramek przewagi.

Na pierwsze ligowe zwycięstwo drużyna ze Sportowej czekała od 16 listopada i w tym czasie rozegrała 6 meczy, przegrywając aż pięć. Już w 13 minucie meczu po dośrodkowaniu Mariusza Magiery futbolówkę do bramki wbił Paweł Czajkowski ale nie wiadomo dlaczego sędziowie nie uznali bramki pomimo tego, że przekroczyła ona linię całym swoim obwodem.

W 38 minucie Bełchatów znów mógł mówić o wielkim pechu. Po stałym fragmencie gry wysoko do piłki wyskoczył kapitan GKS-u Marcin Grolik i zabrakło kilku centymetrów by piłka znalazła się w siatce. Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy ponownie do piłki dochodzi Marcin Grolik i tym razem trafia w słupek bramki młodziutkiego bramkarza sosnowiczan. W doliczonym już czasie na zdobycie drugiego gola mieli szansę goście ale tym razem pewnie interweniował Lenarcik.

Od pierwszych minut drugiej połowy spotkanie to gospodarze naciskali na bramkę Chorążki. W 65 minucie potężny strzał Pawła Czajkowskiego broni bramkarz Zagłębia. Co się udało w 65 minucie tego już nie mógł powtórzyć Chorążka półtorej minuty później. Po dośrodkowaniu ze środka pola Macieja Koziary zza pleców obrońców wyskoczył Paweł Czajkowski i pięknych strzałem zdobył pierwszego gola dla drużyny biało-zielono-czarnych.

Odpowiedz Zagłębia była niemal natychmiastowa ale także tym razem, broniąć dwa strzały, refleksem popisał się Paweł Lenarcik. W 76 minucie na indywidualną akcje zdecydował się Bartosz Biel. Ograł dwóch zawodników Sosnowca wpadł w pole karne i zawodnik gości Wojciech Słomka nie widząc innego wyjścia na powstrzymanie Biela decyduje się na niedozwolone zagranie po którym sędzia dyktuje rzut karny.

Do piłki ustawionej na 16 metrze dochodzi Adrian Małachowski i strzałem w środek bramki podnosi wynik. Do regulaminowego czasu sędzia Dominik Sulikowski dolicza jeszcze 4 minuty ale w tym czasie nic już nie było w stanie wyrwać zwycięstwa drużynie z Bełchatowa.

Bramki: 0:1 Mariusz Magiera (10-samobójcza), 1:1 Paweł Czajkowski (67), 2:1 Adrian Małachowski (78-karny).

Żółte kartki – GKS Bełchatów: Patryk Winsztal, Mateusz Szymorek, Marcin Sierczyński. Zagłębie Sosnowiec: Rafał Grzelak, Wojciech Słomka

GKS BEŁCHATÓW: Paweł Lenarcik, Mateusz Szymorek, Marcin Grolik, Paweł Czajkowski, Emile Thiakane, Artur Golański (60′ Maciej Koziara), Bartosz Biel, Patryk Winsztal, Adrian Małachowski, Mariusz Magiera, Marcin Sierczyński

ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC: Kacper Chorążka, Markas Beneta, Kacper Radkowski, Rafał Grzelak, Wojciech Słomka, Mateusz Szwed (79′ Tomasz Nawotka), Bartłomiej Babiarz, Filip Karbowy, Patryk Małecki, Patryk Mularczyk (57′ Tomasz Hołota), Fabian Piasecki

foto: twitter/gksbelchatow

Może Cię zainteresować

dodaj komentarz