Zgodnie z założeniami związkowców z Elektrowni Bełchatów miał odbyć się strajk pracowników firmy wykonującej usługi dla energetycznego potentata. Niestety stało się inaczej. Pracownicy spółki w ogóle nie zostali wpuszeni na teren zakładu. Nikt z kadry zarządzającej nie spotkał się ze strajkującymi. Więcej w materiale audio-video.
2 komentarze
No ale czemu nie imiennie? Co to znaczy elektrownia? Przecież ktos ta „elektrownia” rządzi.
zaraz z megaserwisem zrobia co beda chcieli….juz glosno o przetargu