Home Sport Skra przegrała w Zawierciu

Skra przegrała w Zawierciu

by admin
127 wejść

Po zaciętym meczu PGE GiEK Skra Bełchatów przegrała spotkanie 27. Kolejki PlusLigi z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 1:3 (25:22; 30:32; 23:25; 18:25).

Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już po kilku akcjach wyszli na trzypunktowe prowadzenie (5:2).  Jednak nie trwało ono długo, po chwili bełchatowianie odrobili dwa oczka, a w kolejnych akcjach doprowadzili do remisu. Dobra gra w przyjęciu i ataku zapulsowała i PGE GiEK Skra Bełchatów wyszła na czteropunktowe prowadzenie. W końcówce błędy po stronie bełchatowian sprawiły, że gospodarze zbliżyli się na dwa punkty –17:19. Przy stanie 20:23 na boisko w miejsce Grzegorza Łomacza wszedł Przemysław Kupka, a punkt na swoim koncie zapisali gospodarze. Piłkę setową zapewnił bełchatowianom Bartłomiej Lipiński, który następnie popełnił błąd w zagrywce, a ostatnią akcję pierwszego seta zakończył atak Adriana Aciobanitei.

Choć druga partia rozpoczęła się od gry punkt za punkt, to błędy po stronie gości sprawiły, że drużyna Aluronu CMC Warty Zawiercia wyszła na dwupunktowe prowadzenie, które jednak szybko zniwelowali bełchatowianie. Nakręcona drużyna PGE GiEK Skry Bełchatów wzbogaciła swój dorobek o kolejne dwa punkty, tym samym wychodząc na dwupunktowe prowadzenie. Błędy po stronie bełchatowian sprawiły, że w końcówce seta gospodarze wyszli na dwupunktowe prowadzenie – 19:17. Na zagrywkę w miejsce Mateusza Poręby wszedł Iliya Petkov, który jednak popełnił błąd i po akcji zszedł z boiska. Gra w końcówce była naprawdę zacięta, a drugiego seta z wynikiem 32:30 dla gospodarzy zakończył w dziesiątej piłce setowej, atak Karola Butryna.  

Trzecia partia zaczęła się od gry punkt za punkt, aż do stanu 10:8, kiedy na prowadzenie wyszli gospodarze. PGE GiEK Skra Bełchatów szybko jedna zniwelowała dwa punkty różnicy, doprowadzając do remisu, który trwał aż do wyniku 13:13, kiedy po bloku w wykonaniu Kozłowskiego i ataku Butryna gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie – 15:13. Przy stanie 16:13 na boisko w miejsce Adriana Aciobanitei wszedł Pierre Derouillon. Atak w wykonaniu Grzegorza Łomacz oraz świetna gra Pierra Derouillona i Bartłomieja Lipińskiego sprawiły, że PGE GiEK Skra Bełchatów doprowadziła do wyrównania w końcówce partii. Atak Pierra Derouillona wyprowadził PGE GiEK Skrę na prowadzenie 22:21. W kolejnych dwóch akcjach punktowali gospodarze i już tylko 2 punkty dzieliły ich od zwycięstwa w trzeciej partii. Piłkę setową dla gospodarzy zapewnił punktowy blok Miłosza Zniszczoła, a o przerwę poprosił trener Gardini. Trzeciego seta 25:23 zakończył atak Bartosza Kwolka.

Początek rywalizacji w czwartej partii rozpoczął się od wyrównanej gry, a już po kilku akcjach zawiercianie wyszli na dwupunktowe prowadzenie 8:6. Gospodarze dołożyli punkty atakiem i zagrywką doprowadzając do czteropunktowego prowadzenia 13:9, a o czas poprosił trener Gardini. Dwa asy serwisowe w wykonaniu Clevenota sprawiły, że zawiercianie cieszyli się z sześciopunktowego prowadzenia. Na boisku pojawili się Wiktor Nowak oraz Iliya Petkov, ale bełchatowianie mieli ogromne problemy, aby odrobić stracone punkty, a gospodarze prowadzili już 22:15. Bełchatowianie walczyli, jednak udało im się odrobić jedynie trzy oczka. Całe spotkanie na korzyść Aluronu CMC Warty Zawiercie zakończył atak Bartosza Kwolka.

Aluron CMC Warta Zawiercie: Miłosz Zniszczoł, Michał Kozłowski, Bartosz Kwolek, Mateusz Bieniek, Karol Butryn, Trevor Clevenot, Luke Perry (l.) oraz Danie Gąsior, Michał Szalacha, Oliwier Winiarski.

PGE GiEK Skra Bełchatów: Dawid Konarski, Bartłomiej Lemański, Grzegorz Łomacz, Mateusz Poręba, Adrian Aciobanitei, Bartłomiej Lipiński, Bejnamin Diez (l.) oraz Wiktor Nowak, Przemysław Kupka, Iliya Petkov, Pierre Derouillon.

źródło: Skra Bełchatów/ Marta Pawlak

Może Cię zainteresować

dodaj komentarz