Tym razem ekipa Leszego wzięła na celownik zaśmiecony las w miejscowości Kurnos Pierwszy i trzeba przyznać, że jest co tam robić. Nie wiadomo skąd i jakim cudem sterta rozbitych butelek znalazła się w lesie. To jednak nie był tak straszny widok jak to, co znajduje się kilka metrów dalej.
Na przestrzeni około hektara tuż pod powierzchnią ziemi zakopane są śmieci z lat osiemdziesiątych o czym świadczą przedmioty produkowane w tamtym okresie. Z opowieści świadków, do których udało nam się dotrzeć wynika, że dół wykopany został na głębokość 2-3m i zwożono tam wszystko co było już niepotrzebne lub zużyte przy budowie elektrowni, kopalni jak i samego miasta Bełchatowa.
Co gorsze nie ma i nie można zdobyć dokumentacji, która być może wcale nie istniała lub po prostu po czterdziestu latach przepadła a świadczyła by o procederze. Niestety winnego też nie można znaleźć, a porzucone tam śmieci z roku na rok coraz bardziej wychodzą na powierzchnie ujawniając skalę przedsięwzięcia.
Na opublikowanych zdjęciach widać m.in. pastę do zębów Nivea, szampon Zielone jabłuszko czy też żyletkę do golenia Polsilver.