strona główna Wiadomości Tylko szmata i frotera zrobi z ciebie bohatera.

Tylko szmata i frotera zrobi z ciebie bohatera.

by admin
280 wejść

Choć opinie na ten temat są bardzo podzielone, to jednak większość opowiada się za tym, by jednak przywrócić obowiązkową służbę wojskową. Przymusowy pobór wojskowy został zniesiony blisko 12 lat temu, a ówczesny minister obrony, Bogdan Klich, zapowiedział, że w kraju zostanie tylko armia zawodowa.

Tak też się stało. Z perspektywy czasu jednak widać, że polska armia, składająca się przede wszystkim z żołnierzy zawodowych, to zbyt mało. Historia, która tworzy się za naszą wschodnią granicą, na naszych oczach, dowodzi tego, że w chwili obecnej nie bylibyśmy w stanie stawić czoła najeźdźcy ze wschodu. Dyskusje na temat przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej trwają.

Wiele osób uważa, że wojsko generowało wiele sytuacji problemowych. Poborowi bardzo często nabywali tam niepożądanych nawyków. Również zjawisko „fali” położyło cień na służbie wojskowej. Oczywiście nie każdy poddawał się patologicznym zachowaniom. Młodzi żołnierze, odbywając służbę, kończyli wiele kursów zawodowych, robili prawo jazdy, uczyli się posługiwać bronią, podnosili swoją sprawność fizyczną.

– Zdecydowanie jestem za tym, by powróciła zasadnicza służba wojskowa. Może nie 24 miesiące, tak jak wtedy, kiedy ja służyłem, ale chłopak, który do wojska trafiał, przechodził szkołę życia i wychodził jako prawdziwy mężczyzna. – mówi pan Waldemar.

– Wojsko to prawdziwa szkoła życia, można było zdobyć zawód. – pan Krzysztof nie ma wątpliwości.

Inni natomiast twierdzą, że w wojsku nauczyli się pić wódkę, palić papierosy i kraść. Powszechną jest opinia, że z życia młodego mężczyzny „wycięte” zostają dwa lata. Ślad w życiorysie pozostawiała również „fala”, której większość bała się jak ognia. Sadystyczne praktyki na niejednym zdrowym rozumie zostawiały głęboką szramę. Oto niektóre z nich:

1.       Śpiewanie do grającej szafy – młody żołnierz wchodził do szafy ubraniowej. „Stary” zaś wybierał piosenkę, którą „kot” dla niego śpiewał.

2.       Mycie podłóg sznurówką – po wylaniu wody na podłogę korytarza, młodzi żołnierze musieli pozbierać sznurowadłem całą wodę z posadzki. Zazwyczaj mieli na to całą noc.

3.       Dokładne golenie twarzy – czas operacyjny 3 minuty. Gładkość twarzy sprawdzana była za pomocą kartki papieru lub kłębka waty. Jeśli został na twarzy choć mały kłaczek, to golenie musiało być powtórzone. Tym razem w wodzie do płukania maszynki rozpuszczona została duża ilość soli kuchennej.

4.       Pogrzeb peta – gdy na sali został znaleziony choć jeden niedopałek, wtedy dyżurujący kapral zarządzał pogrzeb peta. Wszyscy znajdujący się na sali żołnierze młodego rocznika układali na szarym kocu znaleziony niedopałek, łapali za rogi koca i śpiewając dobrze znaną pieśń pogrzebową wynosili znalezisko na zewnątrz budynku, gdzie przygotowany już był grób o wymiarach 2×2 m. Zakopywali, odprawiając przy tym całą ceremonię pogrzebową.

Fantazja „starych” nie znała granic. Każdy stary rocznik wyróżniał się coraz to nowszymi pomysłami, wbrew pozorom wcale nie śmiesznymi.

Może Cię zainteresować

1 komentarzy

Zawiedziony 21 lutego 2022 - 20:20

Adam co ma temat związanego z Bełchatowem ? Nic. Więc na siłę nie pisz żeby jakoś clikbard tutaj był bo trafisz . Po za tym ten tytuł to jest jakieś znienawidzenia do wojska i kraju ? Ja tak odczułem i jestem urażony bardzo . Szmata . No widać jaki szacunek miałeś panie kapralu .

Reply

dodaj komentarz