To był spektakularny, sportowy sukces z udziałem zawodnika Bełchatowskiego Klubu Lekkoatletycznego i jego trenera. Nikodem Dymiński wywalczył złoto w sztafecie szwedzkiej podczas Mistrzostw Europy U18. Razem ze swoim szkoleniowcem Łukaszem Mantykiem spotkali się z Prezydentem Miasta Bełchatowa.
Zawody, w których startował Nikodem Dymiński, rozegrane były w Słowacji, w Bańskiej Bystrzycy. Bez wątpienia jest to świeży sukces. Złoto przywiezione z Mistrzostw Europy U18 , to trofeum z niedzieli 21 lipca. Z pewnością sztafeta szwedzka to specyficzny bieg. Startuje w niej czterech zawodników, przekazujących sobie kolejno pałeczkę na dystansach 100 -200 -300 i 400 metrów. Nikodem Dymiński biegł na pierwszej, najkrótszej zmianie. Jak mówił podczas spotkania z prezydentem, w finale ścigali się z najtrudniejszego, pierwszego toru.
Do finału dostaliśmy się z małym „q”, czyli kwalifikacją, jakby poboczną. Stratowałem z pierwszego toru, bo to ja biegałem 100 metrów i wszystkich zaskoczyliśmy tym, że wygraliśmy. Główną rolę odegrali koledzy z 300 i 400 metrów, bo to oni mieli największy wpływ na to, na jakim miejscu się uplasujemy – podsumował finałowy bieg Nikodem Dymiński.
Gratulacje dla mistrza Europy i jego trenera
Jak wspomniał trener sprinterów, na co dzień szkoleniowiec w BKL-u Łukasz Mantyk, polska sztafeta ma szczęście do startów w finałach najważniejszych imprez z tego, najbardziej wymagającego toru. Podobnie jak w 2018 r. w Baku, było i tym razem. Wówczas, w reprezentacji kraju mieliśmy dwóch zawodników z BKL-u, i ta sztafeta również wywalczyła złoto. Jak mówił szkoleniowiec, ten przykład był motywacją przed niedzielnym starem. Liczyli na medal, celowali w brąz lub srebro. Zmotywowana polska sztafeta w składzie: Nikodem Dymiński, Jakub Foremny, Bartłomiej Adamczyk i Stanisław Strzelecki w pięknym stylu wywalczyła złoto. Trener Mantyk, podkreślał, że czasu na zgrupowanie przed Mistrzostwami Europy U18, było niewiele. Dlatego skupili się więc na tym, co najtrudniejsze.
Krótkie zgrupowanie w Spale, szlifowanie zmiany tej krótkiej, ta zmiana ze 100 na 200 metrów jest najtrudniejszą zmianą i to szlifowaliśmy na obozie – opowiadał trener Łukasz Mantyk.
Mistrzowskiego tytułu wywalczonego na tak prestiżowej imprezie, zawodnikowi i trenerowi Bełchatowskiego Klubu Lekkoatletycznego pogratulował prezydent miasta.
To wielki sukces, a to, że mamy swoich przedstawicieli z Bełchatowskiego Klubu Lekkoatletycznego w jego udziale, to wielki powód do dumy, dla nas jako społeczności miasta Bełchatowa. Zdaję sobie sprawę, jak dużo trudu trzeba było włożyć wysiłku, ile poświęcenia, żeby osiągnąć taki sukces – podkreślił Prezydent Bełchatowa Patryk Marjan.
Niezaprzeczalnie młody zawodnik BKL-u Nikodem Dymiński ma ambitne plany sportowe. Jak powiedział, chce sięgnąć po tytuł mistrza Polski. Niewątpliwie pozwoli mu to starować w Igrzyskach Młodzieży Europejskiej. Podobnie optymistycznie wypowiada się trener Mantyk. Wśród swoich podopiecznych widzi bowiem przyszłych olimpijczyków i reprezentantów kraju. Wszystkim życzymy sportowych sukcesów.
źródło: UM Bełchatów