Sześć nowych autobusów – trzy elektryczne i trzy z silnikami diesla, stoi w zajezdni Miejskiego Zakładu Komunikacji. Pracownicy MZK przechodzą specjalne szkolenia – kierowcy głównie z techniki jazdy elektrycznymi emzetkami, a informatyk i dyspozytor poznają ich oprogramowanie. Kiedy autobusy wyjadą na bełchatowskie ulice? Wszystko wskazuje, że na przełomie lipca i sierpnia.
Rok temu, w lipcu 2018 roku prezydent Mariola Czechowska podpisała umowę na zakup sześciu niskoemisyjnych autobusów dla Miejskiego Zakładu Komunikacji. Na ich zakup oraz przebudowę infrastruktury miasto dostało maksymalną dotację z Unii Europejskiej w wysokości 7 mln 496 tys. zł. To blisko 70 proc. kosztów całej inwestycji, które opiewa na 10,8 mln zł. – Dzięki tej dotacji mogliśmy kupić nowoczesne i ekologiczne autobusy. Od trzech lat mamy w Bełchatowie bezpłatną komunikację miejską i to rozwiązanie się sprawdziło. Chciałabym, aby emzetkami jeździło jak najwięcej osób. Jestem przekonana, że nowe autobusy nie tylko znacząco poprawią komfort jazdy, przez co przyciągną więcej pasażerów, ale także przyczynią się do zmniejszenia emitowanych do atmosfery spalin. Od zawsze bowiem troska o środowisko i wszystko, co związane z programem antysmogowym jest nam bardzo bliskie – mówi prezydent Mariola Czechowska.
25 czerwca jako pierwsze do Bełchatowa przyjechały autobusy z silnikiem diesla. Wszystkie spełniają surową normę emisji spalin Euro 6, zgodnie z którą dopuszczalna wartość emisji tlenków azotu wynosi 400 mg/kWh, a limit emisji cząstek stałych wynosi 10 mg/kWh. Kilka dni później do zajezdni przyjechały trzy emzetki elektryczne. Są to autobusy Solaris Urbino 12, uznane za Autobus 2017 roku. Emzetki nowej generacji są niskopodłogowe, mają długość 12 metrów, 24 miejsca siedzące i 48 stojących (jeśli autobusem będzie jechać osoba na wózku inwalidzkim wówczas liczba miejsc stojących spada do 42). Zostały one wyposażone w baterie o pojemności 200 kWh oraz złącze plug-in, które umożliwia ładowanie poprzez ładowarkę znajdującą się na terenie zajezdni. W pełni naładowane baterie zapewniają zasięg do 160 km, co oznacza, że bez ładowania autobus będą mogły jeździć jedną pełną zmianę.
Rozwiązania technologiczne zastosowane w elektrycznych solarisach pozwalają jednak na doładowywanie baterii w czasie jazdy. – Kierowcy muszą znać na wylot autobus, który będą prowadzić. Im lepiej będą rozumieć mechanizm przepływu energii przez wóz, baterię i kontener trakcyjny, zasięg autobusu będzie większy. Na przykład podczas dojeżdżania do przystanku należy zdjąć nogę z gazu i zacząć lekko hamować, wówczas energia jest odzyskiwana i zasila akumulatory – tłumaczy Piotr Bezler z działu szkoleń technicznych firmy Solaris, który prowadzi szkolenia dla kierowców w Miejskim Zakładzie Komunikacji. – To nie jest do końca tak, że wystarczy wsiąść i jechać. Kierowcy muszą być świadomi, czym jeżdżą i na co zwrócić uwagę. Trzeba przyzwyczaić się do obsługi pulpitu dotykowego i przestawić na to, że jest bardzo cicho – dodaje Piotr Bezler.
Jak mówią sami kierowcy, takie szkolenie jest potrzebne. – Zaskoczyło mnie to, że po przekręceniu kluczyka nie słychać dźwięku silnika. Trzeba będzie uważać szczególnie podczas podjeżdżania na przystanek, bo pasażerowie nie będą słyszeć emzetki – mówi jeden z kierowców. Szkolenie, które przejdzie każdy z 28 wszyscy kierujących autobusami w MZK obejmuje także obsługę stacji ładowania. To jednak nie wszystko. – Instruktaż przejdą także dyspozytorzy oraz informatyk. Muszą nauczyć się całej elektroniki, programowania linii i zapowiedzi oraz prawidłowego odczytywania zapisów programu – mówi Jacenty Łasek, kierownik działu eksploatacji bełchatowskiego MZK.
Nowe autobusy zostały już oficjalnie przekazane Miejskiemu Zakładowi Komunikacji. Zanim wyjadą na nasze ulice, muszą jeszcze przejść procedurę rejestracji. Wszystko wskazuje na to, że nowymi emzetkami bełchatowianie będą jeździć na przełomie lipca i sierpnia.
źródło: UM Bełchatów